Rynek przewozów pasażerskich w Polsce można podzielić na kilka segmentów:
- transport kolejowy
- transport drogowy na określonych trasach (biletowy)
- wynajem autokarów i busów
- transport lotniczy
- przewozy pojazdami osobowymi (taxi, przewóz osób, Uber)
Transport kolejowy
Pasażerskie przewozy kolejowe realizowane są w oparciu o infrastrukturę kolejową pamiętającą jeszcze dziewiętnasty wiek. W dwudziestym wieku, zarówno za czasów Drugiej Rzeczypospolitej i PRL, była ona rozbudowywana i modernizowana. Widać jednak jeszcze cały czas pozostałości z czasów zaborów. I tak, sieć kolejowa w Polsce zachodniej jest gęstsza, podczas gdy w Polsce wschodniej gęstość infrastruktury jest znacznie rzadsza. Jeszcze 30 lat temu, co nie jest długim okresem w kolejnictwie, były odcinki niezelektryfikowane. Dla przykładu linia kolejowa Warszawa – Białystok – Grodno (miasto graniczne po stronie ZSRR) była elektryfikowana w latach siedemdziesiątych (odcinek Warszawa – Małkinia) i osiemdziesiątych (odcinki Małkinia – Białystok i Białystok granica koło Sokółki). W Małkini czy Białymstoku elektrowozy były zmieniane na spalinowozy, a czasem nawet na lokomotywy. Widok lokomotyw w Białymstoku należał do normalności. W Polsce wschodniej dodatkowo występował problem z rozstawem szyn. W byłym ZSRR rozstaw szyn był większy, co wymagało wymiany wózków w wagonach przy przekraczaniu granicy. Drogie i czasochłonne. Ten etap jest już za nami.
W Polsce międzywojennej przewozy kolejowa miały podwyższony priorytet. To wtedy powstała główna linia kolejowa łącząca nowo budowany port morski w Gdyni z południem kraju, tak zwana magistrala węglowa. Nie trudno się domyślić, że w PRL ten odcinek miał również priorytetowe znaczenie, nie tylko w transporcie towarów, ale i w przewozach pasażerskich. Z końca dwudziestego wieku wiemy, że połączenie kolejowe Warszawa – Katowice było jednym z najszybszych.
Tu warto wspomnieć o kolei w latach 30-tych XX wieku i połączeniu Warszawa – Łódź. Przejazd „Luxtorpedą” (tak nazywano nowoczesne pociągi spalinowe) zajmował poniżej półtorej godziny. Obecnie przejazd zajmuje dłużej. Przejazd na trasie Warszawa – Radom mieścił się w 1 godzinie i 15 minutach.
Okres po trasformacji ustrojowej nie sprzyjał modernizacji tych przewozów. Wymagał on wielkich nakładów wiązał się z procesami prywatyzacyjnymi. Jego niewydolność spowodowała w dobie gospodarki rynkowej wzrost zainteresowania transportem kołowym i lotniczym.
Transport drogowy
Sieć drogowa w Polsce w XX wieku była rozbudowywana. W okresie międzywojennym priorytetem było wyrównywania różnic i łączenie sieci dróg z poszczególnych zaborów. W PRL drogi były rozbudowywane na miarę wątpliwej efektywności systemu. Drogi były kiepskiej jakości, a ich sieć nie była optymalna. Wystarczy przypomnieć, że jedyna autostrada łącząca Wrocław ze z Górnym Śląskiem i konurbacją katowicką była wybudowane w czasach III Rzeszy z betonowych płyt. Ciekawostką jest, że wiadukty nad autostradą to prace dyplomowe niemieckich inżynierów. Dlatego też każdy był inny.
Wysiłkiem narodu w PRL została wybudowana trasa „Czynu żołnierskiego” inaczej Gierkówka z Warszawy do Piotrkowa Trybunalskiego. W założeniu miała łączyć Warszawę i Katowice, ale do dziś nie została wybudowana. Niezależnie od miernej jakości była dość szybka, do tego stopnia, że komunikacja Warszawa – Kraków była realizowana drogą krótką, przez Radom, ale również okrężną, Warszawa – Katowice – Kraków, w szczególności w momencie, gdy Katowice i Kraków zostały połączone autostradą.
W pierwszych latach XXI wieku, właściwie w latach ostatnich, w końcu nastąpił dynamiczny rozwój sieci dróg szybkiego ruchu. Czas przejazdu pomiędzy dużymi miastami uległ znacznemu skróceniu i jednocześnie poprawiło się bezpieczeństwo w drogowych przewozach pasażerskich i ciężarowych. Proces rozbudowy sieci dróg ekspresowych postępuje i wpływa stymulująco na branżę przewozów pasażerskich: samochody prywatne, autokary…
Transport drogowy na określonych trasach (biletowy)
Rozwój sieci dróg, niewydolna kolej, rozwój prywatnego biznesu i względnie niższa „bariera wejścia” spowodowały dynamiczny rozwój transportu drogowego.
Do po PRL-owskiego PKS dołączyli inni przewoźnicy, na przykład Polski Bus, który stworzył sieć połączeń wielu miast. Działa również wielu mniejszych przewoźników prywatnych, wykorzystali niewydolność kolei i obsługują połączenia na niszowych trasach, często dowożąc ludzi do pracy. Przykład: połączenia autokarowe na trasie Kozienice – Warszawa. Doskonałym przykładem są też połączenia busami z Krakowa do Zakopanego. Na tym odcinku trasa pociągiem była koszmarem. Wcześniej wspomniany „niski próg wejścia” spowodował, że powstały dziesiątki często jednoosobowych firm przewożących pasażerów z dworców kolejowych w Krakowie do Zakopanego.
Rynek ten jest mocno konkurencyjny co wywołuje „wojnę cenową”. Odbija się to na jakości taboru i komfortu podróży. Z dużym prawdopodobieństwem rynek ten będzie się konsolidował. Zagrożenie ze strony transportu lotniczego, czy kolejowego jest umiarkowane.
Wynajem autokarów i busów
To kolejny segment rynku w przewozach pasażerskich. Nie zawsze da się dojechać z punktu A do punktu B bez przesiadek. Jeżeli grupa podróżujących jest zbyt duża by skorzystać z transportu prywatnego indywidualny wynajem autokaru czy busa jest alternatywą godną uwagi. I znowu, z uwagi na względnie niższą barierę wejścia na rynku funkcjonuje wiele firm świadczące usługi wynajmu busów i autokarów. Jest kilku dużych przewoźników posiadających kilkudziesięciopojazdowe floty, ale są też mniejsi, którzy doskonale obsługują nisze rynkowe. Jakość techniczna floty jest różna, począwszy od luksusowych autokarów na wynajem z top travel z Warszawy w sezonie obsługujących segment „premium” do firm skoncentrowanych na obsłudze przewozów dla fabryk i centrów handlowych, które podlegają nieustannej presji cenowej. O sezonowości wspominam nieprzypadkowo. Okres letni, kiedy mobilność pasażerów jest większa, często ciężko o dobry autokar. Poza sezonem jednak, za standardową cenę można wynająć luksusowy autokar klasy premium. Po prostu rynek i konkurencja.
Transport lotniczy
W czasach PRL był relatywnie drogi, a sieć połączeń krajowych była mocno ograniczona. Pamiętamy jako atrakcję wycieczki szkolne z Warszawy do Wrocławia ze zwiedzaniem „Panoramy Racławickiej”. Dla wielu do dziś stanowi to niezapomniane przeżycie. Ograniczenie w rozwoju sieci pasażerskich połączeń lotniczych stanowi cały czas dość nikła sieć połączeń biznesowych pomiędzy miastami. Mało ludzi z Rzeszowa robi biznes z firmami ze Szczecina, aby obsługiwać regularne połączenia. W ostatnich piętnastu latach rosła atrakcyjność połączeń pomiędzy głównymi ośrodkami biznesowymi: Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Kraków, gdzie ze względu na niewydolność kolei i lukach w sieci dróg rosła. Są jednak czynniki, które mogą działać pozytywnie. Na korzyść transportu lotniczego działa ogólnoświatowa tendencja obniżania cen i wchodzenie na rynek nowych operatorów. Do tego dochodzi wzrost mobilności polskiego społeczeństwa. Dla przykładu, mieszkańcy Polski jeżdżą na zagraniczne wakacje. Linie lotnicze są zainteresowane tym, aby potencjalny klient z Rzeszowa poleciał na wyspy Kanaryjskie samolotem wylatującym z Warszawy, ale aby go zachęcić muszą mu ułatwić połączenie Rzeszowa z Warszawą. Czy to się uda? Teraz, aby pokonać tę trasę potencjalni klienci mają olbrzymi problem: jak dostać się do Warszawy i dlaczego trasa Rzeszów – Warszawa zajmuje znacznie dłużej niż Warszawa – Gran Canaria.
Przewozy pojazdami osobowymi (taxi, przewóz osób, Uber)
Taxi, przewóz osób samochodami osobowymi, czy ostatnio podbijający rynek Uber to już inna bajka. Bardziej lokalna, choć kto wie. Jedno co jest pewne, to zmiana, a w tym segmencie rynek będzie bardziej dynamiczny niż przy kolei ze względu na niższą barierę wejścia i przedsiębiorczość Polaków.